Taka miłość pod Kasprowym – Patrycja & Mateusz

Taka miłość pod Kasprowym – Patrycja & Mateusz

Ślub w klasztorze w Leżajsku

Ślub Patrycji i Mateusza odbył się w pięknym klasztorze w Leżajsku. Stamtąd przejechaliśmy do domu weselnego Bocarlo w Tryńczy, gdzie miała miejsce doskonała zabawa wśród jeszcze bardziej doskonałych gości. Obok domu weselnego udało nam się uchwycić parę ciekawych momentów, które możecie zobaczyć na zdjęciach. Sala weselna idealnie podkreślała biel tego wyjątkowego dnia dla każdej pary młodej, ponieważ jest utrzymana w jasnej tonacji barw.

Plener ślubny na Kasprowym Wierchu z Midar Studio

Kasprowy Wierch, jedno z najpiękniejszych miejsc w Tatrach, przyciąga turystów z całego świata malowniczymi widokami i niepowtarzalnym klimatem. To idealne miejsce dla pary młodej, która pragnie uwiecznić swój ślub na sesji zdjęciowej w plenerze. Sami przekonaliśmy się o tym nie raz, ponieważ wielokrotnie dane nam było towarzyszyć nowożeńcom w sesjach ślubnych właśnie w tym miejscu. Jako że Midar Studio ma duże doświadczenie w zdobywaniu górskich szczytów, serdecznie zapraszamy do kontaktu – jeśli marzy Ci się niezapomniana pamiątka do końca życia, weźmiemy tę odpowiedzialność na swoje barki!

Kasprowy Wierch – sesja ślubna z Patrycją i Mateuszem

Wyjazdu z Patrycją i Mateuszem nie zapomnimy długo, ponieważ stanowił on prawdziwą wyprawę! Wyjechaliśmy o 2 nad ranem, a do domu wróciliśmy ok. 20, więc cały dzień pełen był wspólnych doświadczeń na łonie górskiej przyrody. Po dojechaniu na miejsce wjechaliśmy kolejką na szczyt. Widok Pani Młodej wjeżdżającej na szczyt w pięknej i zdecydowanie rzucającej się w oczy sukni ślubnej to nie lada gratka, dlatego z uśmiechem na twarzy śledziliśmy reakcje innych turystów.

Kasprowy Wierch to popularny punkt widokowy, który pozwala podziwiać zapierające dech w piersiach krajobrazy, więc spotkaliśmy sporo osób, które udawały się w tym samym kierunku, aczkolwiek z nieco innymi planami niż my. Na szczycie można zobaczyć Tatry w całej swojej okazałości, a także rozciągające się poniżej doliny i to właśnie wykorzystaliśmy w naszych ujęciach. Plener ślubny na Kasprowym Wierchu to doskonały wybór dla par, które chcą mieć piękne, naturalne tło dla swoich fotografii ślubnych.

Sesja ślubna na Kasprowym Wierchu to doskonała okazja do zanurzenia się w naturalnym pięknie Tatr, czego sami doświadczyliśmy. Nie ma nic bardziej romantycznego niż spacer po szlakach górskich, gdzie powietrze jest pełne świeżości, a widoki zapierają dech w piersiach. Właśnie dlatego każdy wyjazd na sesję jest inny, bo możemy obserwować emocje i miłość innej pary nowożeńców. Podczas sesji ślubnej na Kasprowym można zaczerpnąć inspiracji z piękna natury i przekazać je na swoich zdjęciach. To właśnie udało nam się zrobić z naszą Parą Młodą.

Romantyzm w Tatrach

Podczas sesji ślubnej na Kasprowym Wierchu, z widokami na całe Tatry można z łatwością znaleźć romantyczne miejsca, które będą doskonale pasować do klimatu tego wyjątkowego dnia. Miłość, małżeństwo i ślub to dla wielu ludzi jedne z najważniejszych momentów w życiu. Dlatego warto zrobić wszystko, aby ten dzień był wyjątkowy i niezapomniany. Sesja ślubna na Kasprowym Wierchu to idealny sposób, aby stworzyć piękne i romantyczne ujęcia, które będą przypominać o tym szczególnym dniu przez całe życie.

Sesja ślubna na Kasprowym Wierchu to były nie tylko wspaniałe widoki, ale również niepowtarzalny klimat i romantyczna atmosfera pierwszego wspólnego wyjazdu (czy nie zahaczyliśmy przypadkiem o miesiąc miodowy?). Przepiękna panorama Tatr, zwłaszcza w lecie, stanowi piękne tło dla zdjęć, a górska sceneria wprowadziła naszą parę młodą w wyjątkowy nastrój. Jako profesjonaliści zawsze staramy się podczas sesji, aby nowożeńcy czuli się z nami dobrze. Równie ważna jest pogoda – od niej też dużo zależy, zwłaszcza samopoczucie – zarówno nasze, jak i naszych par. Pogoda podczas naszego wyjazdu była wyborna, co widać na załączonych zdjęciach.

Fotograf na wesele, kamerzysta na wesele Podkarpacie

Sesja ślubna na Kasprowym Wierchu to nie tylko piękne zdjęcia, ale również czas spędzony w wyjątkowej scenerii, który pozostanie w pamięci na długo. Dlatego jeśli poszukujecie kamerzysty i fotografa na wesele (Rzeszów, Podkarpacie), który podejdzie do tematu indywidualnie, dobrze trafiliście! Serdecznie zapraszamy do kontaktu.


Rusinowa Polana na sesję ślubną – Monika & Michał

Rusinowa Polana na sesję ślubną – Monika & Michał

Monika i Michał to nasza kolejna udzielająca się w różnych aspektach życia społecznego Para, a – jak wiemy z doświadczenia – w takich przypadkach zawsze jest sporo ciekawej roboty. I tym razem nie było inaczej. W drodze do kościoła Młoda Para wraz gośćmi weselnymi była eskortowana przez szpaler złożony z motocykli. Trasa przejazdu została zablokowana tradycyjną bramą, która przygotowała Straż Pożarna wraz z młodymi adeptami. Historia pisze się sama, a naszym zadaniem jest pilnie ją zapisywać, nie roniąc ani jednego… gestu, który później podczas oglądania wspomnień z dnia ślubu może okazać się dla Pary Młodej znaczący. Czy taka praca jest łatwa? Cóż, może i nie łatwa, ale dająca ogromną satysfakcję, kiedy już słyszy się od Pary Młodej szczere „dziękuję”.

Początek września bywa kapryśny pod względem pogody. W przypadku Moniki i Michała pogoda była jak na zamówienie. Może zastanowicie się, dlaczego tak często zwracamy na to uwagę. Otóż dobra pogoda to i dobre nastroje wszystkich uczestników weselnej uroczystości – a to potem widać na wykonanych ujęciach. O takie zdjęcia – pełne radości i uśmiechów na twarzach – przecież nam chodzi.

Zajazd Świder w Zapolu

Zajazd Świder w Zapolu odwiedziliśmy razem z Moniką i Michałem we wrześniu zeszłego roku. Niesamowita zabawa weselna została „zapisana” została między innymi podczas sesji z zimnymi ogniami, którą udało się wykonać ze wspaniałymi współpracującymi gośćmi. A Para Młoda miała swoje 5 minut podczas krótkiej sesji, podczas której wykorzystaliśmy światełka o ciepłej barwie rozwieszone na drzewie. Wynik? Zdjęcia w iście hollywoodzkim stylu. I bardzo romantyczne oczywiście.

Rodzice weselni dla Midar Studio

A teraz kilka słów o tych, którzy zawsze stoją blisko Pary Młodej, o bohaterach drugiego planu…

Ślub dziecka to zawsze wyjątkowe wydarzenie, które pragnie się zapamiętać na całe życie. Midar Studio – fotograf na wesele – za każdym razem stara się, aby uwieczniane momenty mogły przynieść radość nie tylko parom młodym, ale i rodzicom czy pozostałym gościom weselnym.

Dlatego oprócz samej Pary Młodej równie ważne miejsce na naszych ujęciach zajmują rodzice i rodzeństwo nowożeńców – zarówno w domu, jak i w kościele czy potem, na sali podczas zabawy. Staramy się uwiecznić ich tak, jak na to zasługują z uwagi na relacje z głównymi bohaterami dnia. Zwykle są blisko Młodych, dlatego mamy łatwość w braniu ich na nasz celownik.

Zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważnymi osobami dla Państwa Młodych są ich rodzice. To zdjęcia z nimi w pierwszej kolejności oglądają młode pary po otrzymaniu od nas relacji ze ślubu.

Czarno-białe zdjęcia

Jaki jest sens wykonywania czarno-białych ujęć? Taki powrót do przeszłości, kiedy jeszcze mało kto myślał o zdjęciach w kolorze Pewnie trochę tak, ale nie tylko. Czarno-białe zdjęcie – mimo że nie do końca odwzorowuje rzeczywistość, bo przecież nie jest wierne jej kolorystyce – dobrze oddaje emocje. Dobrze zrobione czarno-białe zdjęcie pozwala na mocniejszy przekaz, lepiej się zapamiętuje, jest kojarzone z elegancją. Zatem przy wielu sesjach, także przy tej, staramy się przekazać w ręce klientów czarno-białe fotografie – aby klient mógł wybrać dokładnie to, co szczególnie do niego przemawia.

Sesja plenerowa Moniki i Michała

Sesja plenerowa pięknej Pary odbyła się w górach. Rusinowa polana na plener ślubny nadaje się w sam raz, o czym już nie raz mieliśmy okazję się przekonać. Do ujęć udało nam się zwerbować nawet owce, które zaprezentowały się całkiem nieźle jak na to, że to był ich pierwszy raz. Mgła na wierzchołkach gór świetnie korespondowała z delikatną suknią ślubną Moniki. Zdjęcia z gór zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem – być może między innymi dlatego, że nie tak wielu śmiałków decyduje się na dźwiganie bukietu, sukni i innych obowiązkowych elementów plenerowej wyprawy na wysokie szczyty. Takim osobom zawsze ślemy ukłony!

Naszej Młodej Parze życzymy wszystkiego, co najlepsze, na wszystkie wspólne lata. Być może spotkamy się jeszcze na innych rodzinnych uroczystościach.


Urokliwa jesień nad Szczyrbskim Plesem z Magdalena i Kamilem

Plener w Tatrach to temat, który mieliśmy na tapecie nie raz. Tym razem Tatry odwiedziliśmy z drugiej strony, u naszych południowych sąsiadów.

Sesja ślubna nad Szczyrbkim Jeziorem – jesień 2019

Od zawsze ludzie pragną swoje uczucia podkreślać za pomocą symboli. W przypadku miłości dwóch osób, które stają przed ołtarzem, aby ślubować ją sobie na całe życie, takim zewnętrznym znakiem są obrączki. Magdalena i Kamil swoje obrączki oznaczyli dodatkowo. Dwie rozdzielone połówki serduszka zdobią ich ślubne symbole, które założyli sobie w najważniejszym dniu ich życia – 28 września 2019 r. Połączone ze sobą dają cały obraz serca, bo przecież teraz nasi nowożeńcy stanowią jedno ciało… i jedno serce.

Midar Studio miał okazję być w tym dniu razem z nimi, a co z tego wyniknęło, zobaczycie w galerii zdjęć z pleneru nad Szczyrbskim Jeziorem.

Plener – Szczyrbskie Jezioro

Szczyrbskie Jezioro (Strbskie Pleso) jest położone w Tatrach, po stronie słowackiej. Jego umiejscowienie sprawia, że jest chętnie odwiedzane przez turystów. Stanowi miejsce tak urokliwe, że wspólnie z naszą Parą Młodą postanowiliśmy spróbować swoich sił w starciu z górską naturą zachodnich Tatr. Motywacji dodawała nam pora roku – piękna jesień, która wręcz sama prosiła o to, by uwiecznić ją w wyjątkowych kadrach.

Kolory, jakie nam towarzyszyły tego dnia, to zieleń, brąz, żółć, pomarańcz oraz błękit oraz granat nieba. Wszystko to staraliśmy się ująć w jak najpiękniejsze kadry, dzięki czemu Para Młoda Magdalena i Kamil prezentują się przecudownie!

Magiczna sesja ślubna nad Szczyrbskim Jeziorem

Pani Młoda w górach doskonale prezentowała się wśród białych chmurek, które w pewnym momencie plenerowego dnia otuliły niebo. Chmury (te drobne i te gęste) w kolorze sukni Pani Młodej dały baśniowy efekt, w który możemy wpatrywać się bez końca. Do tego łodzie (które w naszym rozumieniu mogą symbolizować odpływanie w nieznane przez dwójkę poślubionych sobie ludzi), czysta woda odbijająca błękit nieba oraz las, który również znajduje odbicie w tafli jeziora. W tle oczywiście przepiękne Tatry zachwycające ogromem. Wszystko to doskonale skomponowało się z naszymi wyobrażeniami, a nawet więcej! To przeszło nasze najśmielsze oczekiwania.

Plener w Tatrach – nie tylko góry

Mimo że celowo pojechaliśmy w góry, aby właśnie tam odszukać najpiękniejsze ujęcia i zachwycić Parę Młodą, dając im niesamowitą pamiątkę na resztę dni, to nie tylko góry znajdowały się w centrum naszego zainteresowania tego dnia.

Nie dało się nie zauważyć rozpoczynającej się jesieni także w innych elementach słowackiego krajobrazu. Aleja brzóz, której na pewno nie przeoczyłaby Ania z Zielonego Wzgórza, dała nam moment na zmianę obiektywów. Staraliśmy się uchwycić jesień w całym jej wymiarze oraz miłość, która o tej porze roku wbrew naturalnemu rytmowi świata – postanowiła zakwitnąć w pełni. Szkoda tylko, że nie było nam dane uchwycić deszczu liści – działoby się na zdjęciach, oj działo. Może następny plener na Szczyrbskim Jeziorem zachwyci nas innymi możliwościami, kto wie!

Skorzystaliśmy też z drogi prowadzącej do podnóża gór, która stała się symbolem (nie będziemy oryginalni) nowej drogi życia, którą rozpoczęli Magdalena i Kamil.

Wspólny czas spędzaliśmy do wieczora, bo skoro taka podróż i takie efekty, to dlaczego nie wykorzystać dnia aż do końca? Wieczorem towarzyszyły nam cudowne światła, których oczywiście nie omieszkaliśmy wykorzystać na zdjęciach i filmie. Światła nad samym jeziorem odbijające się na dodatek w jego tafli to coś, czego nie mogliśmy przegapić! Warto było czekać. Ujęcia są jeszcze bardziej magiczne, jeszcze bardziej przyciągają wzrok i jeszcze bardziej skłaniają do tego, by usiąść w wygodnym fotelu, okryć się kocem i bez końca wspominać, wspominać i wspominać… najważniejszy dzień w życiu. I tego właśnie życzymy naszej Młodej Parze: by za parę lat mogła usiąść wygodnie z filiżanką kawy lub kakao i w otoczeniu najbliższych (albo sama, świętując rocznicę) zachwycała się urokami ślubnego dnia. Dziękujemy, że mogliśmy dać Wam tę radość i w pewien sposób na zawsze zapisać się w historii Waszego życia.

Ostatnie wpisy na blogu


Wczesna jesień w górach. Justyna i Tomek

Góry wczesną jesienią

19 października Justyna i Tomek ślubowali sobie miłość. Jako że to z nami postanowili współpracować w kwestii oprawy fotograficznej i filmowej, nam również przypadło w udziale zabrać się z nimi w… podróż poślubną.

Czekacie na nieco pikanterii? Nie, nie, chodzi oczywiście o wyjazd w poślubną sesję plenerową w miejsce, które Para Młoda sobie wymarzyła. Sesja ślubna w Zakopanem to dla nas jedna z najpiękniejszych możliwości na uchwycenie wyjątkowych momentów. I wyjątkowych widoków rzecz jasna. Jaki jest najlepszy czas na robienie sesji w górach? Mówi się, że wczesna jesień i zima. Zdecydowanie się z tym zgadzamy! Udało nam się pojechać tam właśnie wczesną jesienią, kiedy słońce jeszcze mocno grzało. Dzięki temu uniknęliśmy też tłumów, a jakie są efekty tej pracy, zobaczcie sami.

Midar Studio w Zakopanem

Romantyczna wycieczka w Tatry we dwoje? To piękny pomysł. A w czwórkę? Jeszcze lepszy! Przecież im więcej osób, tym weselej. Midar Studio w górach to widok nierzadki, dlatego wraz z Parą Młodą Justyną i Tomkiem wybraliśmy się w tę podróż bez gadania. Mało tego! Emocje przed tym wyjazdem jak zawsze były na najwyższym poziomie. Planowanie i… marzenie o tym, co się uda zrobić, zaczęło się już przynajmniej dzień przed wyjazdem.

Kochamy Tatry! Tatry na zdjęciach wychodzą za każdym razem inaczej. Zachwycają swoim majestatem i potęgą, a jednocześnie są w stanie odwzorować ogrom miłości, jaki zawsze kładą im do stóp nowożeńcy. Ponieważ mamy już pewne doświadczenie w kwestii sesji w górach, wiemy gdzie, jak i kiedy fotografować, aby wyniki pracy były jak najlepsze. Dlatego sesja ślubna w górach, jakiej podjęliśmy się wraz z Justyną i Tomkiem, jest zachwycająca, zapierająca dech w piersiach i oryginalna. Morskie Oko jest piękne. To fakt. Nie bez powodu stało się najbardziej popularnym miejscem w Tatrach. My jednak wraz z Justyną i Tomkiem postawiliśmy na oryginalniejsze przestrzenie. Było na nich nieco spokojniej niż na najczęściej uczęszczanych ścieżkach, choć i tak miejsce jest Wam zapewne znane.

Sesja ślubna w górach – Rusinowa Polana

Rusinowa Polana to jedno z najpiękniejszych miejsc w Tatrach. Na chwilę przed zimą zdążyliśmy złapać trochę słonecznych, jesiennych kadrów. To przestrzeń, która słynie z panoram na Tatry Wysokie, jakie można tam uchwycić o każdej porze dnia i każdej porze roku. Widać stąd polskie Rysy i słowacki Gerlach, więc pole do popisu jest ogromne.

Pocałunek, przytulenie, a może fragment poloneza zatańczony wśród mchu? Wszystko to było udziałem Justyny i Tomka. Każda partia gór przyniosła morze ujęć, dzięki czemu reportaż, jaki Wam poniżej prezentujemy, jest ciekawy i przykuwający uwagę. Kusi kolorami i cieszy oko naturalnymi pozami. Warto dodać, że Rusinowa Polana i Pani Młoda do połączenie perfekcyjne.

Starczyło nam sił, aby przez cały dzień czerpać z górskiego powietrza. Ale najważniejsze, że sił starczyło Parze Młodej, która dzielnie i z uśmiechem na ustach przetrwała sesję w ślubnych strojach. Łatwo nie było, bo samochód musieliśmy zostawić na parkingu i dalej poruszać się pieszo.

Góry. Odpoczynek podczas pracy

Wiecie, co jest najlepsze w sesjach ślubnych w górach? To, że nie musimy się spieszyć. Możemy spacerować, chłonąć niecodzienne widoki, a nawet odpoczywać. A przy tym pracować.

Podczas sesji w górach podążamy za światłem i widokami, ale przede wszystkim za emocjami, jakie widać na twarzach Państwa Młodych. Dzięki temu każde zdjęcie jest wyjątkowe. Jesteśmy wrażliwi na piękno przyrody, bo za każdym razem pomaga nam ona uchwycić to, czego nie da się opisać słowami.

Czerpiemy z natury, ale czym byłaby natura, gdyby na fotografiach i filmie nie dołożyć pierwiastka ludzkiego? Dziękujemy Justynie i Tomkowi za fantastyczną współpracę, która zaowocowała równie fantastycznymi ujęciami. Mamy nadzieję, że z przyjemnością będą oni wracać do albumu ślubnego i z nutą uśmiechu wspomną swoją pierwszą podróż poślubną w naszym towarzystwie.

Ostatnie wpisy na blogu


Kinga i Kamil w Zakopanem

22 września. Pogoda bajeczna i… bajeczna suknia Pani Młodej. Nic więcej nie trzeba, żeby od samego początku wiedzieć, że to będzie udany dzień pracy! Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, zapraszamy do zapoznania się z relacją.

Wrześniowe wesele Kingi i Kamila

Doskonale. Tak było podczas ślubu i wesela Kingi i Kamila Kusów. Midar Studio uwielbia oryginalne młode pary, a właśnie ta do takiej grupy należy! To, że Pan Młody grał na perkusji na swoim weselu, to nie wszystko! Doskonała współpraca, którą dobrze wspominamy, towarzyszyła nam nie tylko podczas dnia zaślubin, ale również na sesji ślubnej w Zakopanem.

Kinga i Kamil – zakochani i szczęśliwi – byli doskonałym „materiałem” na reportaż ślubny. Sprzyjał nam wrzesień, który swoimi urokami zapraszał nas do podejmowania oryginalnych inicjatyw. Góry? To dla nas pestka! Poniżej kilka słów od nas. Zobaczcie, jak dobrze nam się razem pracowało.

Superzabawa weselna z zachodem słońca w tle

Wesele Kingi i Kamil pełne było dobrej atmosfery. Klimatu dopełniały kolorowe światełka sygnalizujące, że prawdziwa złota jesień tuż tuż. Pięknie mieniąca się suknia Pani Młodej zgrywała się z naturalnymi warunkami wesela. Superzabawa weselna dopełniona była szczyptą elegancji, jaka panuje na Janiowym Wzgórzu.

Każdy gość weselny marzy o tym, aby znaleźć się na zdjęciu pamiątkowym wraz z Parą Młodą. Zawsze staramy się wyłapywać najlepsze momenty zabawy, aby zorganizować taką sesję. Zawsze też chcemy wykorzystać, o ile to możliwe, warunki, jakie daje nam natura. Podczas wesela Kingi i Kamila udało nam się złapać cudowny zachód słońca. Zachód słońca, który, nie obraźcie się drodzy Goście, na ujęciach gra pierwsze skrzypce. Mimo że tak naprawdę stanowi tło. Nie można było wymarzyć sobie lepszego momentu.

Niektórzy wstają wcześnie rano, aby oglądać piękny wschód słońca. Inni czekają na popołudnie, aby w spokoju cieszyć się ostatnimi promykami. My należymy do tych drugich i staramy się to wykorzystywać podczas naszej pracy.

Pani Młoda w górach

Rusinowa Polana to miejsce, które wybrali Państwo Młodzi na przeprowadzenie oryginalnej sesji ślubnej w górach. Zapytacie pewnie, jak dajemy radę z tymi wszystkimi parami, które ciągną nas w góry. Odpowiemy bardzo prosto: ich determinacja, pomysłowość i… miłość to najlepsze zachęty.

Z Rusinowej Polany rozciąga się majestatyczny widok na całe Tatry zarówno polskie, jak i słowackie. Ale znalezienie przestrzeni do fotografowania i filmowania to jedno. Drugi element sukcesu udanej sesji plenerowej to wdrożenie się Pary Młodej w nasze pomysły i odwrotnie! Kindze i Kamilowi udało się to jak nikomu innemu!

Pani Młoda – Kinga – przepięknie prezentowała się we wszystkich partiach… gór. Jej urody prezentowanej w naturze dopełniały zielone jeszcze drzewa i takież mchy. Udało się znaleźć idealny kontrast między bielą jej sukni a naturalnymi barwami lasu i gór.

A na polanie? Sami zobaczcie. Lepszego efektu nie można sobie wymarzyć. Tatrzańskie turnie całe wieki na nas czekały, aby swoim majestatem wypełnić ujęcia zakochanej pary nowożeńców. Olbrzymie kamienie i potok z kolei idealnie dopasowały się do barw, jakie charakteryzowały tego dnia Pana Młodego.

Miłość na pierwszym planie

Wpisując w wyszukiwarkę hasło „fotograf ślubny Rzeszów”, pamiętajcie, że dobrego fotografa (i kamerzystę) znajdziecie tam, gdzie na ujęciach widoczna jest miłość młodej pary. Nie sztuką jest sfotografować nowożeńców – sztuką jest zrobić to tak, by każde ujęcie odkrywało ich wielką miłość. A przecież te kilka dni po ślubie to najlepszy czas, żeby to uczucie dostrzec.

Z Kingą i Kamilem współpracowało się doskonale, ponieważ ta miłość widoczna była w każdej pozie, w każdym miejscu, do jakiego dotarliśmy.
A dla nas nie ma nic wspanialszego niż pokazywanie prawdziwych emocji.

To, czy ujęcie wyjdzie dobrze, czy mniej, zależy w takim samym stopniu od nas, jak i od nowożeńców. Pokazując swoją miłość, stają się naturalnym obiektem do fotografowania. Zatem dziękujemy Kindze i Kamilowi, że poświęcili nam czas. Wynikiem tej współpracy jest galeria, którą Wam prezentujemy.

Ostatnie wpisy na blogu


Sesja ślubna w górach, czyli sierpniowi Karolina i Damian

Karolina i Damian zaprosili nas w pewne sierpniowe popołudnie do uczestniczenia w ich najważniejszym dniu. To, że napiszemy o sprzyjającej pogodzie i pięknym słońcu, to będzie zdecydowanie za mało! W ten sposób dopuścilibyśmy się pewnego rodzaju niedopowiedzenia. Wyjątkowy dzień Karoliny i Damian był… idealny. Niejedna para o takim właśnie dniu marzy. Piękna pogoda – to fakt. Delikatny wiatr – świetnie prezentujący delikatną suknię Pani Młodej. Mimo że Midar Studio ma na koncie mnóstwo ślubów i wesel, za każdym razem podchodzimy do poszczególnych zleceń z lekką tremą. Dzięki temu możemy wypełnić swoje obowiązki w 100% i zachwycić się parą, która świętuje danego dnia.

Rustykalny ślub

Ten rystykalny ślub był dopracowany w każdym szczególe. Elementy dekoracyjne przykuwały uwagę i sprawiały, że miało się ochotę szukać ich jeszcze więcej. Kojarzycie zabawę w szukanie pisanek schowanych przez królika wielkanocnego? Praca fotografa i kamerzysty na weselu ma te plusy, że można skupić się na szukaniu takich właśnie ukrytych  szczegółów.

Taberna pod Sosnami – miejsce, do którego Para Młoda zaprosiła swoich gości na wspólną zabawę – okazała się miejscem sprzyjającym wprowadzeniu rustykalnej atmosfery. Pomieszanie zieleni, bieli gipsówki i sukni Pani Młodej oraz elementy drewniane świetnie komponowały się z urokliwą atmosferą Taberny pod Sosnami, gdzie wprowadzono ciepły, drewniany wystrój. Zdarzyło nam się uczestniczyć w niejednym rustykalnym weselu – za każdym razem zachwycamy się oryginalnością i podejściem do dekorowania. Dzięki temu żadne wesele nie jest takie samo.

Wesele pod grzybkiem w Tabernie pod Sosnami

Wesele pod grzybkiem to zawsze ryzyko. W przypadku Karoliny i Damiana na szczęście pogoda dopisała, więc i ujęcia były niezwykłe. Poza tym każdy szczegół był dopracowany. Dzięki temu mieliśmy możliwość pracować na najwyższym poziomie!

Zwróćcie uwagę na oświetlenie. Kolorowe światełka, miliony drobnych lampek już dawno przestały kojarzyć się jedynie ze świętami Bożego Narodzenia. Kojarzą się również z romantyzmem. Nie, nie, za czasów Mickiewicza nikt o światełkach nie myślał. Mówimy oczywiście o romantyczności jako poetyckości, malowniczości, niezwykłości. Wszystkie te cechy znajdują się na ujęciach w reportażu ślubnym Karoliny i Damiana.

Magia fotografii – sesja ślubna w górach

Fotografia to magiczna dziedzina. Mieliśmy okazję przekonać się o tym po raz kolejny. Małżeństwo to niełatwa sprawa. Mimo że piękna i wymarzona, to trzeba pamiętać, że zdarzą się również trudne chwile. Skąd te wzniosłe słowa? Podczas patrzenia na ujęcia z gór (kolejny raz oczywiście), za każdym razem rzucało się w oczy niebo. Burzliwe niebo nad głowami Młodej Pary. Zakochanej pary. Udało nam się ująć cały charakter związku. Miłość nawet w burzliwych momentach. Oczywiście takich życzymy naszej Parze Młodej jak najmniej!

Sesja ślubna w górach to dość wymagająca praca. Na górę trzeba wejść. Mało tego, trzeba też zabrać ze sobą cały niezbędny sprzęt. Ale czego się nie robi dla wspaniałych ujęć. No może tylko nie stanęlibyśmy na stromym zboczu, ale góry… to już dla nas chleb powszedni. Góra Zborów to najpopularniejsze miejsce Skał Kroczyckich. To ważny rejon wspinaczkowy – my na szczęście ograniczyliśmy się do tradycyjnego wejścia na szczyt. Tyle wystarczyło, bo widoki były cudowne. Nie omieszkaliśmy wykorzystać spędzonego tam czasu. Powstały naprawdę niepowtarzalne ujęcia, które prezentujemy Wam poniżej. Sesja ślubna w górach to prawdziwe wyzwanie! Zdarzyło nam się już nie raz i nie dwa razem z nowożeńcami przemierzać górskie szlaki, dlatego pomysł Karoliny i Damiana wcale nas nie zaskoczył. Kobiety uważane są delikatniejsze od mężczyzn, dlatego zawsze zastanawiamy się, jak panie młode poradzą sobie w górach przy jednoczesnym stresie związanym z sesją i podwiewającą od wiatru suknią. Pani Młoda na górze poradziła sobie profesjonalnie! Musimy dodać, że wielkim wsparciem był dla niej mąż.

Ta para niczego się nie boi! Co o tym świadczy? Przewińcie trochę niżej. Przestrzeń to ich żywioł, więc ani ruchliwa droga, ani wysokie góry im niestraszne. Zapraszamy do obejrzenia reportażu ze ślubu, wesela i pleneru Karoliny i Damiana. Które ujęcia zapierają Wam dech w piersiach?

Ostatnie wpisy na blogu


Zajmujemy się fotografowaniem oraz filmowaniem. Zainspiruj się naszymi produkcjami.

Adres

Zabratówka 144,
36-017 Błędowa Tyczyńska

Kontakt

E: midarstudio@gmail.com
T: +48 721 605 175

Sprawdź nas!